Komosa ryżowa, inaczej quinoa lub ryż peruwiański, to pseudozboże, tzn. roślina, która wytwarza bogate w skrobię nasiona, lecz w rzeczywistości nie jest zbożem. Jej właściwości i wartości odżywcze od wieków są cenione w Ameryce Południowej, skąd pochodzi. Nazywana jest tam “świętym zbożem Inków”, “złotym ziarnem Inków” i „matką zbóż”. Nic dziwnego – quinoa jest źródłem pełnowartościowego białka, zdrowych kwasów tłuszczowych, wielu witamin i składników mineralnych. Zawiera także saponiny, dzięki którym może wykazywać działanie przeciwalergiczne, przeciwzapalne, przeciwgrzybiczne przeciwwirusowe i immunostymulujące. Ponadto nasiona komosy zawierają wyjątkowo dużą ilość flawonoidów (spośród których dominują kwercetyna i kampferol). W związku z tym quinoa wykazuje właściwości antyoksydacyjne. Należy podkreślić, że tradycyjne zboża wcale nie zawierają flawonoidów, co na ich tle czyni komosę ryżową wyjątkową. Komosa ryżowa może zastąpić ryż, kasze czy ziemniaki i makarony. Może być również składnikiem zup, gulaszu czy sałatek. Komosę ryżową można wykorzystać również do wypieku ciasteczek lub innych łakoci. Z kolei prażone ziarna można dodać np. do jogurtu. Sałatka z komosy ryżowej i awokado.
Składniki: - 1 szklanka ugotowanej komosy ryżowej (dodałam czarny sezam) - 1 dojrzałe awokado - kilka pomidorków (lima, cherry lub koktajlowe) - kilka czarnych oliwek - 1 czerwona cebula - 1 – 2 łodygi selera naciowego - limonka (skórka i sok z ½ ) - kilka listków świeżej mięty - różowa sól himalajska - olej sezamowy
Komosę ryżową gotujemy zgodnie z przepisem znajdującym się na opakowaniu, dodając czarny sezam (jeżeli nie macie, można pominąć). Ostudzoną komosę przekładamy do miski. Warzywa i owoce myjemy, osuszamy, obieramy łodygi selera (najlepiej użyć obieraczki do warzyw). Do komosy dodajemy – całe oliwki, pokrojone łodygi selera naciowego (jak kto lubi – w plasterki, kostkę), przekrojone na połówki pomidorki, awokado (można wydrążyć specjalną łyżeczką kulki lub pokroić w większą kostkę). Całość skrapiamy sokiem z ½ limonki (zanim wyciśniecie sok, zetrzyjcie lub obierzcie skórkę). Następnie dodajemy cienko pokrojoną czerwoną cebulę, oprószamy różową solą himalajską, skrapiamy olejem sezamowym. Delikatnie mieszamy, posypujemy skórką z limonki i posiekanymi listkami mięty.
Sałatka z komosy ryżowej i awokado jest niezwykle aromatyczna, pożywna i bardzo zdrowa. Godna polecenia dla diabetyków, wegan, wegetarian, osób na diecie bezglutenowej… i nie tylko. Komosa ryżowa ma lekko słodkawy smak, więc nadaje się do przygotowywania dań głównych, jak i deserów. W mojej kuchni i na blogu na pewno pojawi się jeszcze wielokrotnie. Gorąco polecam, smacznego i… na zdrowie.
Oceń przepis
Angelika i Monika (Candy Pandas)
21 lipca 2017 at 16:03
Pyszna mieszanka tylko oliwki byśmy sobie odpuściły
Danusia
5 lutego 2018 at 08:41
W zasadzie bez oliwek też będzie bardzo smaczna.
Magda
5 lutego 2018 at 06:43
Mega sałatka…tylko zamiast oleju sezamowego dałam olej z awokado. Drażni mnie osobiście zapach oleju sezamowego.
Danusia
5 lutego 2018 at 08:44
Magda – olej z awokado jak najbardziej tu pasuje (choć przyznam, że sezamowy uwielbiam).