Chyba najbardziej uwielbiane przez dzieci, ale nie tylko. Mielone kotlety rybne, to danie proste i szybkie w przygotowaniu. Sama ich dawno nie robiłam, ale moja koleżanka Ala, mieszkająca w Norwegii, mająca stały dostęp do świeżej ryby, ostatnio mi o nich przypomniała. I stąd właśnie dzisiejszy przepis.
Składniki: - ok. 80 dag filetów z dorsza - 1 czerstwa bułka - 1 jajko - 1 cebula - 1- 2 ząbki czosnku - koperek, natka pietruszki - sól - pieprz (dałam cytrynowy, ale może być zwykły) - 2 łyżeczki słodkiej papryki (dałam wędzoną) - skórka z cytryny (opcjonalnie) - mleko do namoczenia bułki - bułka tarta do panierowania - olej do smażenia
Czerstwą bułkę moczymy w mleku. Rybę kroimy na kawałki, cebulę i czosnek obieramy i wszystko przepuszczamy przez maszynkę do mielenia, razem z odciśniętą bułką. Dodajemy sól, pieprz, paprykę – wyrabiamy masę. Siekamy koperek i natkę pietruszki. Do masy dodajemy jajko oraz posiekaną zieleninę, ponownie dokładnie wyrabiamy. Jak kto lubi (ja tak) może dodać trochę skórki cytrynowej. Z masy formujemy owalne kotleciki, panierujemy w bułce tartej i smażymy na rozgrzanym oleju, z obu stron na rumiano.
Mielone kotlety rybne, to dobra alternatywa dla kotletów wieprzowych. Są lekkie i bardzo delikatne. Możemy je podać na obiad z ziemniakami i surówką (idealnie pasuje z kiszonej kapusty, ale nie tylko), jak również do kolacji – z pajdą świeżego chleba. Nie jest to może potrawa wyszukana, można ją przygotować nawet z gorszego gatunku ryb, ale na pewno będzie urozmaiceniem jadłospisu. Smacznego.
Oceń przepis
Magda
7 kwietnia 2014 at 19:34
Smakowite
Danusia
7 kwietnia 2014 at 19:39
A dziękuję, faktycznie były smakowite.
Blue Raven
7 kwietnia 2014 at 20:12
A co, Danusiu, jak nie ma czerstwej bułki?! Myślisz, że można ją zastąpić ciecierzycą albo zwykłą fasolą?
Muszę spróbować. Smakowite się danie zapowiada.
Danusia
7 kwietnia 2014 at 20:16
Opcji z ciecierzycą lub fasolą nie próbowałam. Zastąpiłabym ugotowanym ziemniakiem lub ryżem. Pozdrawiam.
Ps. Czym by była kuchnia bez eksperymentów…
domowacukierniaewy.blox.pl
7 kwietnia 2014 at 21:08
Często robię takie kotleciki, bo tylko pod taką postacią mój brat jada ryby
Danusia
7 kwietnia 2014 at 21:12
Twój brat wie, co dobre.
andzia
8 kwietnia 2014 at 13:49
jestes moja inspiracja!
Danusia
8 kwietnia 2014 at 14:05
Dziękuję za bardzo miły komentarz.
wenus-lifestyle
9 kwietnia 2014 at 16:38
Bardzo oryginalny pomysł na obiad. Super!
Danusia
9 kwietnia 2014 at 16:50
Obiad… i nie tylko.
alinap
10 kwietnia 2014 at 19:29
Dzisiaj na obiad robiłam te kotleciki a do tego ryż z warzywami.Mniam mniam wyszło pysznie.Dzięki za przypomnienie przepisu.
Danusia
10 kwietnia 2014 at 20:02
Bardzo się ciesze, że smakowały Wam kotleciki.
jagna
22 grudnia 2014 at 11:36
W skladniach brakuje jajka
Danusia
22 grudnia 2014 at 12:51
Jagna, bardzo Ci dziękuję za cenną uwagę. Nie wiem jakim cudem to jajko mi umknęło w składnikach. Już uzupełniłam wpis. Pozdrawiam i życzę zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia,
jagna
22 grudnia 2014 at 21:05
Dziękuję i nawzajem ☺
Kotleciki wyszły pyszne. Pozdrawiam ☺
Danusia
22 grudnia 2014 at 22:29
Jagna, bardzo się cieszę. Mam nadzieję, że jeszcze z niejednego przepisu skorzystasz. .
tom
6 marca 2015 at 19:33
Chyba jeden z najlepszych przepisów na kotlety rybne !!!!
Jako nadzienie rybne cudowne również bez bułki i mleka. Przy normalnym pieprzu skórka z cytryny całej -nie zesty tylko tarta – nafaje piękny aromat. Pozdrawiam Tomasz
Danusia
6 marca 2015 at 20:04
Uwielbiam te kotlety, bardziej niż jakiekolwiek inne. Ogólnie ryby wspaniale się komponują z aromatem cytryny, a mielonym nadaje to zupełnie nowy smak.
Pozdrawiam Tomku.
Slawek
20 marca 2015 at 23:44
Zrobilem wedlug przepisu , pierwszy raz w zyciu , sa bardzo dobre , smakowaly calej mojej rodzince , dziekuje za przepis i pozdrawiam
Danusia
21 marca 2015 at 00:12
Cieszę sie Sławku, że skorzystałeś z mojego przepisu, a jeszcze bardziej cieszy mnie, że smakowały całej Twojej rodzince.
Zapraszam do testowania kolejnych przepisów i pozdrawiam całą rodzinkę.
Ula
18 listopada 2015 at 13:20
Bułke czerstwą można żastąpić bułką tartą wymieszaną z mlekiem lub wodą
Danusia
18 listopada 2015 at 14:44
Oczywiście Ula, że masz rację. Tylko, że ja mam zawsze suche bułki “w zapasie”, bo robię domową bułkę tartą.
Aneta R.
4 marca 2016 at 17:38
Bardzo smaczne kotleciki, przepis wylądował w zeszycie
aiki102
8 kwietnia 2016 at 10:34
Drobna zmiana ze względu na uczulenie na zboża. Dodałem amarantus ekspandowany do środka (dwie duże garście) i panierowałem w besanie. Cudnie się smaży i są niezwykle puszyste.
stokrotka
20 marca 2017 at 18:54
ile to porcji ?
Danusia
20 marca 2017 at 20:32
Witaj Stokrotko.
Przepis pisałam 3 lata temu, więc wybacz, ale nie odpowiem Ci dokładnie. Jedno wiem na pewno, że nie mniej niż 10, ale… wszystko zależy od tego jakiej wielkości kotlety będą formowane. Można zrobić więcej, są tak dobre, że u mnie zawsze jest za mało.