Kuchnię wietnamską charakteryzuje świeżość i wyrazistość smaków, bogactwo barw oraz  zapachów. Ponadto jest zdrowa i lekka. Kuchnia wietnamska nie istnieje bez dużej ilości przypraw i warzyw. Najbardziej charakterystyczna dla tej kuchni jest obfitość wszelkiego rodzaju zup i wywarów, więc smakosze…  i nie tylko – zupa wietnamska. 

Inspiracją była dla mnie Kuchnia magazyn dla smakoszy oraz  SlodkoKwasny.com. Przepis przytaczam za Kuchnią.

Składniki na wywar jarzynowy: 

Z powyższych składników gotujemy esencjonalny wywar. Ponieważ miałam wywar już ugotowany i wykorzystałam go, sposób przygotowania dosłownie przytaczam za autorem przepisu:  „Włoszczyznę pokrój. Składniki rosołu (bez cebuli i natki) zalej 3 l wody i zagotuj. Zmniejsz gaz, posól i gotuj na małym ogniu 40 minut. Cebulę pokrój na ćwiartki, przypal nad ogniem i razem z natką wrzuć do rosołu. Gotuj 30 minut. Odczekaj 10 minut i odcedź. Gotuj sam płyn (odkryty), aż zostanie 1,5 litra rosołu. Makaron ryżowy zalej gorącą wodą, odstaw. Kiedy zmięknie, odcedź i rozłóż do misek. Tuż przed podaniem do gorącego rosołu wrzuć groszek, potem liście szpinaku i kiełki fasoli. Rozlej do misek. Obok postaw pozostałe składniki, niech każdy dodaje sobie do swojej miski po trochu wszystkiego, według uznania.” W mojej zupie zamiast groszku cukrowego jest fasolka zielona, ostre papryczki marynowane zastąpiłam świeżą, zamiast kolendry, za którą niestety nie przepadam dałam natkę pietruszki, pominęłam szpinak. Dodałam pokrojoną w słupki marchewkę, por, kilka liści pekinki i czerwoną cebulkę. Warzywa, jako dodatki do zupy (marchew, fasolka, pekinka, cebulka) muszą być jędrne i najlepiej dajmy takie, jakie naprawdę lubimy.  Wszystkie dodatki wrzuciłam do wrzącego wywaru dosłownie na chwilę i przełożyłam do miseczki z makaronem ryżowym. Oczywiście, to jest moja propozycja, każdy zrobi według swojego gustu.

Zupa wietnamska pobudza i wyostrza wszystkie zmysły. Jest charakterystycznie dla tej kuchni aromatyczna i kolorowa. Chrupkość warzyw, smak i zapach użytych przypraw wprowadzi nas do kuchni orientalnej, a smakosze zagoszczą w niej zapewne na dłużej. Smacznego. 

Podziel się na: