
Przygotowując twaróg domowy często wylewamy serwatkę, gdyż nie wiemy co z nią zrobić, a zastosowań jest wiele. Podzielę się z Wami moimi sposobami jej wykorzystania. Pierwszym będą właśnie naleśniki na serwatce. Proporcje oczywiście dopasowujemy do swoich wymogów.
Składniki:
- 3 jajka
- 250g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 250g mąki tortowej
- 2 łyżki rozpuszczonego masła
- sól
- cukier waniliowy
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Wszystkie składniki miksujemy, do uzyskania gładkiej masy. Odstawiamy ciasto na 15 minut, po czym smażymy na rozgrzanej patelni.
Usmażone naleśniki przełożyłam masą z twarogu domowego (ok. 60dag zmiksowałam z cukrem pudrem, 2 całymi jajkami i esencją waniliową) oraz złożyłam w chusteczkę. Formę wysmarowałam masłem, ułożyłam naleśniki, posypałam wiórkami masła i wstawiłam na 15 minut do piekarnika nagrzanego do 190º C.
Moja propozycja podania – oprószone cukrem pudrem i przybrane malinami, ale można też inaczej. Smacznego.
Ania
8 stycznia 2014 at 20:56
Coś pięknego i zapewne baaardzo smacznego!
Danusia
8 stycznia 2014 at 21:15
Zapewniam Cię, że baaaaaardzo.
Ania
8 stycznia 2014 at 22:13
miszka52
21 maja 2015 at 19:46
Właśnie ciasto odpoczywa i zaraz biorę się za smażenie. Ciekawy, czy mi wyjdą takie śliczne, jak Twoje
Dziękuję za przepis.
Danusia
21 maja 2015 at 21:19
Miszka, to tylko zależy od Ciebie. Jestem pewna, że Twoje też wyjdą śliczne. Pozdrawiam.
miszka52
23 maja 2015 at 12:36
No nie wiem, czy były śliczne (były z jabłkami smażonymi i zwinięte w rulon), ale pyszne na pewno…
Mam już za sobą te naleśniki i pyszną zupkę… Pomysłów znalazłam sporo.
Nawet mąka z pełnego przemiału przemyciła się bez protestów. A po przesmażeniu na klarowanym masełku były chrupiące, jak lubimy. Posypałam cukrem pudrem z cynamonem. W sumie były delikatne, chrupiące… Mniamuśne.
Z podanych składników wyszło mi 16 dużych naleśników. Były na dwa dni
Na pewno na stałe znajda się w menu. A ostatnio mam dostęp do mleka prosto od mućki, robię serek i zostaje mi serwatka, więc szukałam inspiracji
Danusia
23 maja 2015 at 13:55
Miszka, bardzo się cieszę, że naleśniki Wam smakowały.
Serwatkę zużywam do zup (żurek i ogórkowa ze świeżych ogórków sałatkowych – przepis będzie na blogu na dniach), naleśników i ciast drożdżowych. Mam nadzieję, że jeszcze jakiś przepis Ciebie zainspiruje.
Pozdrawiam.
Barbara
4 marca 2016 at 10:19
Bardzo apetyczne.