
Staropolskim obyczajem w tłusty czwartek pieczemy i jemy – pączki, chrusty, oponki z twarogu, gniazdka. Oczywiście, nie wszystko naraz. Jeśli wierzyć przesądom, to „kto nie zje w tłusty czwartek przynajmniej jednego pączka, to w pozostałej części roku nie będzie mu się wiodło”. No cóż, każdy pretekst jest dobry do pieczenia, jedzenia… i nie tylko. Że czwartek, już pojutrze, więc tym razem będzie „tłusto”.
Składniki:
Twaróg rozgniatam. Dodaję przesianą mąkę, sodę, sól, żółtka, śmietanę, cukry, spirytus lub ocet i aromat migdałowy. Wyrabiam ciasto. Gotowe, rozwałkowuję na grubość 1-1,5 cm. Foremką (można szklanką) wykrawam kółka, a kieliszkiem środki. Smażę we frytkownicy (można w szerokim, niskim rondlu), do zrumienienia – oponki i małe pączki. Można też poskręcać oponki w ósemki. Usmażone, odsączam z nadmiaru tłuszczu, na papierowych ręcznikach, następnie posypuję cukrem pudrem.
Najlepsze są, oczywiście, na świeżo. Ostatecznie, to tłusty czwartek, więc możemy poddać się beztrosko ich jedzeniu. Oponki z twarogu, pyszne, mięciutkie – kęs, za kęsem… smacznego.
Jedna Odpowiedż na Oponki z twarogu