Co zrobić, gdy zostaną nam białka? Bezy z kremem limonkowo bananowym. Samo przygotowanie nie zajmuje wiele czasu, ale z suszeniem, niestety – tak. Mimo to, warto je jednak zrobić.
Składniki na bezy: - 7 białek (zważyłam – 281g) - 310g drobnego cukru do wypieków (nie pudru) - 2,5 łyżeczki mąki ziemniaczanej - sok wyciśnięty z cytryny - szczypta soli - ekstrakt waniliowy Składniki na krem: - 250g serka mascarpone - sok z 1 limonki - 5 łyżeczek Angel Delight Banana Flavour - 1 łyżeczka cukru pudru - do ozdoby niteczki skórki z limonki
Zimne białka ubijamy, ze szczyptą soli, na bardzo sztywną pianę. Dalej ubijając dodajemy po łyżce cukru (trzeba go wrabiać bardzo dokładnie, cukier musi się całkowicie rozpuścić za każdym razem, gdy dodajemy kolejną porcję). Następnie, cały czas ubijając, dodajemy mąkę ziemniaczaną, potem (też po łyżce) sok wyciśnięty z cytryny wymieszany z ekstraktem waniliowym (ubijając już robotem na najniższych obrotach). Masę nakładamy do rękawa cukierniczego z tylką w kształcie gwiazdki i wyciskamy porcje na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temp. 100°C na 15 minut. Następnie zmniejszamy temp. do 75°C i suszymy bezy przez 1,5 godziny. Po tym czasie piekarnik wyłączamy, a bezy muszą pozostać w nim zamknięte przez następne 1,5 godziny. Z podanej porcji białek wyszły mi 4 blaszki. Jednorazowo piekłam po 2. Zawsze miałam problem, co zrobić z pozostałą masą. Tym razem rękaw cukierniczy z masą włożyłam do lodówki. Po upieczeniu i wystudzeniu pierwszych dwóch porcji, na blaszki wycisnęłam kolejne. Co prawda struktura już nie była taka sama, jak na początku, ale kolejne bezy też były udane. Wszystkie składniki na krem przekładamy do miski i łyżką mieszamy. Masę nakładamy na bezę za pomocą worka cukierniczego lub dekoratora (chociaż można też łyżeczką) i składamy po dwie. Bezy przełożone kremem muszą być zjedzone w tym samym dniu. Pozostałe szczelnie zamykamy w pudełku. Wykorzystujemy do deserów lub ponownie przekładamy kremem.
Wszystkie bezy wysuszyły się idealnie. Wyszły chrupiące, a krem przełamywał ich słodycz swoją wyrazistością i aromatem limonki. Jeśli powiedzenie „niebo w gębie” jest dla Was obce, to wypróbujcie przepis na bezy z kremem limonkowo bananowym. Na pewno się nie zawiedziecie. Smacznego.
Oceń przepis
Marta
14 marca 2014 at 17:34
Cześć Nominuję Cię do Liebster Blog Award .
Więcej informacji znajdziesz tu:
http://przepisnikmarty.blog.pl/2014/03/14/liebster-blog-award/
Danusia
14 marca 2014 at 18:20
Dziękuję bardzo za nominację. Oprócz zabawy, to naprawdę bardzo miłe wyróżnienie.
kulinarna148
14 marca 2014 at 18:42
Uwielbiam bezy te wyglądają apetycznie.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
Danusia
14 marca 2014 at 18:54
Dziękuję za komentarz i zaproszenie. Już zaglądam.
wedelka
14 marca 2014 at 23:54
Ależ apetyczne
Danusia
15 marca 2014 at 00:00
Dziękuję za miłe słowa.
Kasia
15 marca 2014 at 14:06
wyglądają przepysznie! po prostu nabrałam ochoty na bezy )
Danusia
15 marca 2014 at 14:20
Dziękuję Kasiu, smakują też przepysznie.
domowacukierniaewy.blox.pl
15 marca 2014 at 14:26
Bardzo apetycznie wyglądają, szczególnie ten krem do mnie przemawia Pozdrawiam
Danusia
29 marca 2014 at 23:26
Do mnie – krem… i nie tylko. Pozdrawiam.
whitney
3 kwietnia 2014 at 15:19
It’s good to read this weblog, and I used to go to see this webpage every day.