Obiecałam, że z biszkoptu, który piekłam – „coś na blogu się pojawi”. Zgodnie z obietnicą – tort maślano migdałowy. Ponieważ nie każdy lubi kremy na bazie surowych żółtek postanowiłam zrobić krem maślany, który zadowoli prawie wszystkich, czyli „bez jaj”. Mimo, że nie należy on do gatunku lekkich, warto się nad tym przepisem choć na chwilę zatrzymać.
Składniki: - biszkopt o średnicy 26cm (najlepiej upiec dzień wcześniej) Masa maślana: - 520g masła - 1,5 szklanki cukru pudru - 2 łyżki cappuccino o smaku brendy - 120ml alkoholu (do wyboru) - 300g mielonych migdałów - esencja migdałowa Dodatkowo: - sok do nasączenia biszkoptu (marakuja) - konfitura malinowa (lub z czarnej porzeczki) - kilka łyżek uprażonych wiórków kokosowych do oprószenia boków - podprażone płatki migdałowe - wiśnie w syropie - ok. 35 g dobrej czekolady (81%)
Masło o temperaturze pokojowej ucieramy robotem na puszystą białą masę, stopniowo dodając przesiany cukier puder. Gdy masa jest całkowicie gładka dodajemy mielone migdały, odrobinę esencji migdałowej, alkohol oraz 2 łyżki cappuccino z brandy. Dokładnie miksujemy robotem. Biszkopt przekrajamy na 3 blaty. Blat, który będzie stanowił spód tortu nasączamy, przy użyciu pędzelka, sokiem z marakui. Następnie smarujemy go cienką warstwą konfitury malinowej (chociaż polecam z czarnej porzeczki). Na warstwę konfitury nakładamy warstwę kremu, równomiernie go rozsmarowujemy. Przykrywamy drugim blatem. Ponownie nasączamy sokiem i nakładamy krem, rozkładamy go równomiernie na powierzchni i na bokach. Przykrywamy ostatnim blatem. Powtarzamy czynność z nasączaniem. Nakładamy krem i pokrywamy nim, cieńszą warstwą niż poprzednie, cały tort. Boki oprószamy uprażonymi wiórkami kokosowymi. Do pozostałego kremu dodajemy 1-1,5 łyżeczki kakao – mieszamy i przy użyciu worka cukierniczego z tylką ozdabiamy nasz tort. Do ozdoby używamy również startej na tarce jarzynowej – czekolady. Uwieńczeniem są pokrojone na ćwiartki wiśnie w syropie imitujące „pazurki” oraz płatki migdałów. Tort wkładamy do lodówki na ok. 2 godziny, do stężenia kremu. Wyjmujemy na ok.15 minut przed podaniem.
Każdy preferuje inne smaki. Nie narzucam nikomu swoich. Tort maślano migdałowy, to tylko i wyłącznie propozycja i ewentualna podpowiedź na dekorację – łatwą i w miarę skromną. Kolejny wypiek mojego pomysłu i to raczej dla zwolenników tego typu tortów. Jeżeli trafi w Wasz gust – będzie mi bardzo miło, jeżeli nie… może innym razem. Smacznego.
Oceń przepis
gin
9 sierpnia 2014 at 20:54
Wygląda imponująco, bardzo mi się ta dekoracja podoba
Ewelina
9 sierpnia 2014 at 21:10
smakowicie wygląda
na pewno wypróbuje przepis na 100%
http://wildstrawberryand.blogspot.com/
Wiolcia
9 sierpnia 2014 at 21:18
Tort wygląda cudownie:) musi być prze smaczny:)
kulinarna148
9 sierpnia 2014 at 21:48
Wspaniały ten torcik, porywam kawałek
Porywam i zapraszam do mnie.
Danusia
9 sierpnia 2014 at 23:41
gin, Ewelina, Wiolcia, kulinarna 148 – ślicznie Wam dziękuję za komentarze. Pozdrawiam.
Lena
10 sierpnia 2014 at 05:50
Dekoracja jest piękna. Musi być też pyszny w smaku
Danusia
10 sierpnia 2014 at 12:28
Dziękuję Lena, sądząc po tempie w jakim znikał – musiał być pyszny.
Blue Raven
10 sierpnia 2014 at 07:25
Wygląda pysznie
I bardzo ciekawe połączenie z tym capuccino. Efektowne i, w połączeniu z migdałami, daje bardziej wyrazisty smak. Ale masz rację, lekki to ten tort nie jest
Danusia
10 sierpnia 2014 at 12:33
Dziękuję Blue. Cappuccino bardzo często używam, jako dodatek do kremów, czy deserów. Trzy smaki i to właśnie najbardziej wyraziste – brandy, cherry i oczywiście… rum.
Marzena
10 sierpnia 2014 at 15:22
Wygląda pysznie
Danusia
10 sierpnia 2014 at 17:29
Dziękuję Marzenko.
grafitowy
11 sierpnia 2014 at 12:08
Wygląda smakowicie. Muszę w najbliższym czasie i samemu coś takiego upichcić
Danusia
11 sierpnia 2014 at 12:29
Dziękuję, będzie mi miło, jak wrócisz tu ze zdjęciem do Galerii.
Królowa Karo
11 sierpnia 2014 at 14:21
Muszę wypróbować ten krem, bo mnie bardzo ciekawi.
Danusia
11 sierpnia 2014 at 17:07
Wróć Karolino z opinią, jak Ci smakował.