Prawdziwie „męskie danie”. Ten wpis w zasadzie powinien zrobić mój mąż, bo on je przygotował (z małą pomocą). Ale wychodząc z założenia, że każdy robi to, co najlepiej potrafi, ta przyjemność spadła jednak na mnie.
Tatar z łososia lub, jak kto woli Fu fu. Ta druga nazwa, choć trudno stwierdzić jej pochodzenie, używana jest w środowisku rybackim. Co dokładnie oznacza, naprawdę nie wiem. Z tego co gdzieś przeczytałam używana jest również w środowisku polskim na Alasce… i nie tylko. Czytaj dalej »
Tagi: świeży łosoś, Tatar