- 1 szklanka mąki tortowej *
- 250 ml wody
- 125 g masła
- 4 jaja
- szczypta soli Składniki na masę:
- 250 ml mocno schłodzonej śmietany 36% (u mnie double cream)
- 250g serka mascarpone
- 2 łyżki cukru pudru * szklanka – u mnie metalowa miarka o pojemności 250ml
Wodę zagotowujemy z masłem i solą. Wsypujemy przesianą mąkę. Drewnianą łyżką energicznie mieszamy do uzyskania gładkiego, błyszczącego i jednolitego ciasta, dającego się formować w kulę. Odstawiamy do przestygnięcia. Do letniego ciasta wbijamy po 1 jajku, wrabiając je mikserem z hakami. Gdy jajka zostaną wszystkie zużyte, a ciasto dokładnie wyrobione nabieramy porcje małą łyżeczką i przy jej pomocy na dłoni formujemy kulki. Układamy w dstępach (urosną) na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200°C na 25 minut (pod żadnym pozorem nie otwieramy w tym czasie piekarnika), do uzyskania słomkowego koloru. Po wyjęciu upieczone ciastka studzimy na kratce. Gdy ciastka wystygną ubijamy śmietankę. Gdy zaczyna sztywnieć zminiejszamy obroty robota, dodajemy cukier puder, następnie serek mascarpone. Gotową masą napełniamy od spodu, przy użyciu strzykawki cukierniczej z długą końcówką ostudzone ciastka. Przed podaniem oprószamy cukrem pudrem.
„Z podstawowego ciasta ptysiowego można stworzyć mnóstwo klasycznych deserów o bardzo wdzięcznych nazwach, takich jak profiteroles, religieuses, croquembouche, carolines, Paris-Brest, eklerki czy karpatka. Tak naprawdę jednak wszystkie te desery różnią się od siebie tylko kształtem i wielkością oraz rodzajem kremu, dlatego wszelkie autorskie kombinacje są jak najbardziej wskazane. Oddzielną grupę stanowią ptysie smażone, m.in. zeppole i beignets. Z ciasta ptysiowego można też przygotować potrawy wytrawne.” Upieczone przechowujemy w suchym, chłodnym miejscu. Można je również zamrozić, a przed przygotowaniem włożyć dosłownie na kilka minut (zamrożone) do nagrzanego piekarnika. Profiterolki – ciasteczka na jeden kęs znikają z talerza w „mgnieniu oka”. Gorąco polecam i życzę smacznego.
W wydarzeniu Ciasto na niedzielę - Rurki lub ptysie, eklerki wraz ze mną uczestniczyły autorki niżej wymienionych blogów:
- Sweet Orange – Ptysie z chrupką - Sama słodycz i szczypta chili – Rurki z ciasta francuskiego z kremem czekoladowym - Marcepanowy Kącik – Ptysie i eklerki - Izioni pyszne smaki – Ptysie - Esmeralda ze smakiem – Eklerki z kremem kawowym i czekoladą - W garach u Gosi – Rurki ze śmietaną - Małgorzata Kluza-Rojek – na Fb – Rurki - Iwona Bajek – na Fb – PtysieWszystkim uczestniczkom bardzo dziękuję za wspólną zabawę i udział w pieczeniu. Wpis zostanie uzupełniony po zakończeniu akcji.
Oceń przepis
Marzena
16 maja 2016 at 15:18
Cudowne małe pyszności, oj zjadłabym takie ze smakiem
Danusia
16 maja 2016 at 17:31
Zapraszam Marzenko, póki jeszcze są.
EsmeraldaZeSmakiem
16 maja 2016 at 17:25
Fantastyczne ptysie. Dziękuję za wspólne pieczenie. Pozdrawiam serdecznie
Danusia
16 maja 2016 at 17:31
Ja również dziękuję Dorotko. Pozdrawiam serdecznie.
iziona
16 maja 2016 at 18:25
Wiesz, że ja jeszcze nigdy nie robiłam takich maleństw, muszę to nadrobić Dziękuję za kolejne wspólne wypiekanie i do następnego
Danusia
16 maja 2016 at 18:34
Iwonko, ja właśnie teraz “nadrobiłam”. Przy okazji będą też ptysie – upiekłam na zapas.
Angelika i Monika (Candy Pandas)
16 maja 2016 at 20:19
Ojej jak my uwielbiamy takie nadziewane ptysiaki Mamy zamiar zrobić własną bez glutkową wersję, zobaczymy co z tego wyjdzie
Danusia
16 maja 2016 at 22:04
Ciekawa jestem wersji bezglutenowej, ale – Wam wszystko wychodzi, więc na pewno będzie pysznie.
Marcepanowy Kacik
17 maja 2016 at 11:54
Danusia pyszne ptysie upiekłaś i równie pysznie nadziałaś. Dziekuje za wspólne wypiekanie i pozdrawiam.
Danusia
17 maja 2016 at 12:13
Również dziękuję Małgosiu i pozdrawiam.
Gosia
17 maja 2016 at 13:08
Dziękuję za wspólne pieczenie a tych mini ptysi zjadłabym cały talerz
Danusia
17 maja 2016 at 13:23
Dziękuję Gosiu. Ja się wpraszam na Twoje rurki.
Deanne
9 grudnia 2018 at 15:18
Yoou actually make it seem so easy with you presentation but I find this matter to be really
something that I think I would never understand. It seems too complex and extremey broad
for me. I am looking forward forr your next post, I’ll
try tto get the hang of it!
Alicja
9 lutego 2021 at 07:25
Upiekłam profiterolki z Pani przepisu. Ciasteczka wyszły bardzo smaczne i chrupiące z wierzchu, choć w moim piekarniku po 25 minutach wyglądały ok, ale w środku było troszkę surowego ciasta. Dlatego dopiekłam je i w sumie wyszło 30 minut w piekarniku. I wyszło ich naprawdę sporo.