Składniki: - 1 litr maślanki - 2 łyżki naturalnego jogurtu greckiego - 1 pęczek botwinki z buraczkami - 1 ogórek sałatkowy - 2 ząbki czosnku - pęczek koperku - szczypiorek - sok z ½ cytryny - różowa sól himalajska - świeżo mielony pieprz czarny Dodatkowo: - jajka ugotowane na twardo
Botwinkę z buraczkami bardzo dokładnie myjemy. Buraczki odcinamy od liści, układamy na folii aluminiowej wyłożonej w formie, zawijamy i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 190°C przez 60 minut. Odcinamy łodygi botwinki, pozostawiając same liście. Łodygi kroimy na kawałki zawijamy w folię i dokładamy do piekarnika z buraczkami na 30 minut. Wyjmujemy z piekarnika upieczone buraczki oraz łodygi botwinki. Buraczki hartujemy w wodzie z lodem. Kroimy liście botwinki, zalewamy niewielką ilością wrzątku (ok. 125 ml), wyciskamy sok z ½ cytryny – mieszamy i gotujemy ok. 10 minut. Odstawiamy do ostudzenia. Gdy liście botwinki wystygną dodajemy buraczki - część kroimy w kostkę, a część ścieramy na tarce jarzynowej. Wlewamy maślankę, dodajemy 2 łyżki jogurtu – mieszamy, dodajemy obrany i pokrojony w drobną kostkę ogórek, posiekany szczypiorek oraz 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę. Doprawiamy solą i pieprzem, wsypujemy posiekany koperek. Całość mieszamy i chłodzimy w lodówce. Podajemy z jajkiem ugotowanym na twardo.
Chłodnik z botwinki to potrawa idealna na upały, ale nie tylko. Prostota, szybkość przygotowania oraz ten niepowtarzalny smak i kolor to jej wielkie atuty. Ponieważ głównym składnikiem jest warzywo sezonowe warto wykorzystać ten czas, bo zanim się obejrzymy zostaną już tylko… buraki na barszcz. A dla tych co za chłodnikami nie przepadają – zupa z pieczonej botwinki. Gorąco polecam. Smaczngo.
Oceń przepis
wielopokoleniowo 3
5 sierpnia 2015 at 11:07
Wizualnie prezentuje się bardzo ładnie! Zapraszam do mnie w odwiedziny! http://wielopokoleniowo.blogspot.com/
Danusia
5 sierpnia 2015 at 11:55
Dziękuję za komentarz i zaproszenie – już odwiedziłam i oczywiście zostawiłam po sobie “ślad”.
Pozdrawiam i życzę wielu wspaniałych pomysłów.
Angelika i Monika (Candy Pandas)
5 sierpnia 2015 at 13:21
Na dzisiejsze upały idealnie pasuje na obiad
Ale ta kapuściana miseczka jest przeurocza
Danusia
5 sierpnia 2015 at 14:58
U mnie na upały nawet nie można liczyć. Piękną mamy w Irlandii jesień tego lata. Ale mimo wszystko – uwielbiam chłodnik z botwinki, nawet “jesienią”.
Jak tylko zobaczyłam te miseczki – mnie również zauroczyły. W komplecie są trzy, z tego każda kapuściana, ale o innym kształcie.