Masło ucieramy z cukrem pudrem na puszystą masę. Ucierając stopniowo dodajemy twaróg (nie mieliłam), mascarpone, bitą śmietanę w proszku oraz obie esencje. Na stole rozkładamy folię aluminiową. Układamy z herbatników prostokąt – 3 szt. x 8 szt. Na herbatniki wykładamy połowę masy serowej, wyrównujemy powierzchnię i na masę serową ponownie wykładamy taką samą ilość herbatników. Ponownie równamy powierzchnię i na środku układamy ptasie mleczko na całej długości środkowego rzędu po dwie sztuki w odstępie ok. 0,5 cm. Podkładając ręce pod folię podnosimy boki ciasta. Gdy masa serowa przykryje ptasie mleczko (nie „domykamy” do końca) na wierzch kładziemy jeszcze jedną, tym razem pojedynczą warstwę ptasiego mleczka. Boki ciasta lekko dociskamy nadając kształt trójkąta. Z czekolady i śmietanki szykujemy polewę. Śmietankę przelewamy do rondelka, zagotowujemy, odstawiamy z palnika. Dodajemy połamane kawałki czekolady i mieszając rozpuszczamy. Gotową masą polewamy ciasto (można rozprowadzić szerokim pędzlem). Wierzch posypujemy wiórkami kokosowymi uprażonymi na suchej patelni. Zawijamy w folię i wstawiamy na kilka godzin (lub na noc) do lodówki.
Chatka z ptasim mleczkiem jest ciastem bardzo łatwym i szybkim w przygotowaniu. Jego kolejną zaletą jest to, że nie musimy się trzymać sztywno przepisu z obawy choćby o zakalec. Nic się nie stanie, gdy damy trochę mniej (czy więcej) twarogu, masła, czy cukru.
Czy do kawy, czy herbatki Warto zrobić takie Chatki. Bo dla dużych i dla małych Sernik taki jest wspaniały. Gorąco polecam i życzę smacznego. Oceń przepis
Marzena
2 maja 2016 at 17:39
Danusiu wspaniała chatka. Nie dość, że pysznie wygląda to jeszcze jest piękna. Pozdrawiam kochana
Danusia
2 maja 2016 at 17:47
Pięknie dziękuję Marzenko. Chatka w nowej odsłonie “po wymianie okien”.
Pozdrawiam Marzenko.
Królowa Karo
3 maja 2016 at 10:16
Ja ostatnio mam fazę na serniki na zimno i mamy taki prawie co weekend. Może więc dla odmiany zrobię taką chatkę.
Danusia
3 maja 2016 at 11:56
Karo jestem pewna, że taka odmiana przypadnie domownikom do gustu.
Angelika i Monika (Candy Pandas)
4 maja 2016 at 14:44
Faktycznie nieco zmieniona wersja chatki ale prezentuje się równie pysznie co klasyczna, która wychodzi z rąk naszej Babci
Danusia
4 maja 2016 at 17:25
Jestem pewna, że i Wam i Waszej Babci ta wersja chatki też by przypadła do gustu.
Michal
8 czerwca 2016 at 10:05
Pysznie tu u ciebie.
Danusia
8 czerwca 2016 at 14:23
Dziękuję i zapraszam.