Film bułgarskiego autora udostępniony na facebooku tak mnie zaintrygował, że nie mogłam się powstrzymać, aby natychmiast nie wypróbować tego przepisu. Danie jest niezwykle proste i bardzo kreatywne. Jajka sadzone w obłokach.
Składniki: - ilość jajek według potrzeb (załóżmy po 2 na osobę) - po 2 plastry bekonu lub szynki prosciutto na osobę - szczypta soli - zielona cebulka do ozdoby
Potrawę szykujemy tuż przed podaniem. Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzewamy do 225°C . Ostrożnie oddzielamy żółtka od białek (żółtka muszą zostać całe). Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli (szynka prosciutto lub bekon są wystarczająco słone, więc nie przesdzajmy z solą). Na blaszkę wykładamy tyle porcji ubitej piany, ile mamy żółtek, łyżką formujemy niewielkie dołki, w które przekładamy żółtka. Wstawiamy blaszkę z jajkami do piekarnika i obniżamy temperaturę do 180°C. Pieczemy 10 minut. W tym czasie na rozgrzanej patelni podsmażamy szynkę lub bekon (ma być chrupiąca/y), odsączamy na papierowym ręczniku z nadmiaru tłuszczu. Gotowe jajka wyjmujemy z piekarnika i natychmiast podajemy, posypane zieloną cebulką.
Szczypta osobistej kreatywności i można zamienić zwykłe jajka oraz bekon w danie niezwykłe i bardzo efektowne – jajka sadzone w obłokach. A jeśli dodam do tego, że bardzo smaczne, że dzieciom, i nie tylko, powinno posmakować – to mam nadzieję rozbudzić Waszą ciekawość. Moim zdaniem jest to wspaniała alternatywa dla tradycyjnych jajek sadzonych. Można podać na obiad - z ziemniakami i surówką lub na śniadanie, czy kolację. Dla mnie – bomba. Smacznego.
Oceń przepis
Blue Raven
21 listopada 2014 at 21:24
U mnie zniknęły jak sen jaki złoty. Nie ma zdjęć Dobrze, że Tobie się udało, bo wyglądają nieziemsko
Danusia
21 listopada 2014 at 21:58
Blue, do zdjęć, u mnie była… repeta.
Z Majeczką w kuchni
21 listopada 2014 at 23:18
Swietny przepis ! musze wyprobowac
Danusia
21 listopada 2014 at 23:41
Ja nie mogłam się doczekać i nawet zmieniłam swoje plany kulinarne.
Ciążowe Zachcianki
22 listopada 2014 at 13:06
Prezentują się doskonale:) Jeszcze takich jajek nie jadłam.
Danusia
22 listopada 2014 at 22:03
Są pyszne, nie tylko na “zachcianki”.
domowacukierniaewy.blox.pl
23 listopada 2014 at 00:50
Bardzo ciekawa propozycja, warta wypróbowania
Danusia
23 listopada 2014 at 01:40
Mnie nie zawiodła, jeszcze niejeden raz ją powtórzę.
Vanilia
5 grudnia 2014 at 21:37
Jak tylko zobaczyłam od razu musiałam wypróbować przepis super:)
Danusia
5 grudnia 2014 at 22:54
Witaj w “klubie”. Ten przepis mnie zachwycił. Nie przepadam raczej za tradycyjnymi jajkami sadzonymi, a ten wariant mi bardzo odpowiada.
Julia Łucja
16 grudnia 2014 at 15:14
Czy po tych 10 minutach żółtko jest płynne? To dla mnie ważne, bo tylko takie zjem
Danusia
16 grudnia 2014 at 19:35
Niestety Julio, żółtko nie jest płynne. Jest ścięte.
lśna baba
3 stycznia 2015 at 21:13
A czy istnieje możliwość dodać żółtko w trakcie podpiekania białek z przygotowanym dołkiem, np po 5-ciu minutach? Bo ja też lubię plynne żółtka…
Danusia
3 stycznia 2015 at 22:23
Przyznam, ze zaintrygowałaś mnie tym pytaniem. Aby żółtko było płynne dodałabym je pod sam koniec pieczenia, kiedy białko już będzie prawie gotowe – 2 minuty przed końcem powinno być akurat. Po 5 minutach struktura białka może być jeszcze za słabo utrwalona (pianka opadnie). Powodzenia. Daj znać jeśli zrobisz. (chyba, że ja się pokuszę wcześniej). Pozdrawiam.
Ruuuda
6 stycznia 2015 at 11:46
Jajka wyszły super!!!
Udało mi się nawet zrobić płynne żółtko… Po prostu całość piekłam na najniższej półce w piekarniku z termoobiegiem:)
Danusia
6 stycznia 2015 at 12:45
Bardzo się cieszę. Jednym słowem – “dla chcącego, nic trudnego”.
Ruuuda
6 stycznia 2015 at 11:47
A no i starałam się przykryć żółtko warstwą białka. Pozdrawiam:)
Danusia
6 stycznia 2015 at 12:46
Dziękuję Ruuuda. Koniecznie będę musiała wypróbować Twój sposób. Pozdrawiam.