Składniki: - 2,5kg surowej szynki Marynata: - 1 opakowanie peklosoli (50g) - 500 ml wody - liscie laurowe - ziele angielskie - 1 główka czosnku - czarny pieprz grubo mielony Dodatkowo: - olej rzepakowy - pieprz ziołowy mielony (1 opakowanie) - majeranek - papryka słodka w proszku - siatka masarska
Przygotowujemy marynatę. Zagotowujemy 500 ml wody z liśćmi laurowymi i zielem angielskim – studzimy. Do zimnej marynaty dodajemy posiekane ząbki czosnku (umyte, posiekane z łupinkami), pieprz, wsypujemy opakowanie peklosoli – dokładnie mieszamy. Przygotowaną szynkę wkładamy do dużego woreczka strunowego na mrożonki i zalewamy marynatą. Woreczek zamykamy , rozprowadzamy marynatę, aby mięso dokładnie było nią pokryte. Wkładamy do miski, przykrywamy dodatkowo folią spożywczą i wkładamy do lodówki na 10 dni (dokładne zabezpieczenie jest po to, aby produkty przechowywane w lodówce nie przeszły zapachem czosnku). Co 2 dni obracamy mięso w solance, w celu lepszego przepeklowania. Po 10 dniach szynkę opłukujemy z solanki i osuszamy papierowym ręcznikiem. Nacieramy olejem, posypujemy mielonym pieprzem ziołowym, papryką i majerankiem. Szynkę umieszczamy w siatce masarskiej, zawiązujemy z obu stron, wkładamy do foliowego rękawa do pieczenia. Rękaw nakłuwamy wykałaczką w kilku miejscach. Mięso kładziemy na blaszce i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180º C. Pieczemy ok. 1,5 godziny. Upieczoną szynkę wyjmujemy z rękawa i odstawiamy do przestudzenia na ok. 30 minut (aby soki się wchłonęły).
Szynka domowa pieczona na pewno będzie ozdobą świątecznego stołu. Bardzo aromatyczna, krucha i delikatna nie tylko dla smakoszy o wysublimowanym guście. Gorąco polecam. Smacznego.
Oceń przepis
Amber
1 kwietnia 2015 at 20:47
Doskonała!
Na pewno skorzystam z Twojego przepisu.
Dotąd jedynie piekłam szynkę, ale peklowana mi się zamarzyła…
Danusia
2 kwietnia 2015 at 00:17
Amber – dziękuję. Jak skorzystasz z przepisu, to proszę wróć i podziel się wrażeniami smakowymi, a jeżeli będziesz mogła, to zdjęciem też.
Pozdrawiam.
ewa
1 kwietnia 2015 at 21:36
ale pycha! sklepowa wędlina może się schować
Danusia
2 kwietnia 2015 at 00:19
Ewa, już zapomniałam, jak smakuje wędlina sklepowa. To znaczy – jak nie smakuje…
Angelika i Monika (Candy Pandas)
2 kwietnia 2015 at 16:39
Nasza rodzina już zaopatrzyła się w domową szynkę, którą robi nasz dziadek ale Twoja też wygląda pysznie
Joanna - symfoniasmakowa.blogspot.com
9 kwietnia 2015 at 16:16
Nie ma to jak domowa szyneczka, pycha
Danusia
9 kwietnia 2015 at 17:23
Joasiu, jak się zrobi samemu, to dopiero się docenia. Tym bardziej, że roboty jest naprawdę niewiele.
Ela Dz
9 kwietnia 2015 at 17:46
Jaka piękna szyneczka, domowe wędliny górą
Danusia
9 kwietnia 2015 at 21:29
Dziękuję Elu. Domowe górą, i to bez wielkiego wysiłku.
Grzesiek
23 lutego 2016 at 19:37
Szyneczka miodzio -rozpływa się w ustach. Nie jest sucha,ani twarda,kolor ma piękny wyszło tak że piekłem wieczorem i całość zostawiłem do wystygnięcia w rękawie na noc. Akurat mam promocję na szynkę to dokupię jeszcze i poeksperymentuję z przyprawami Polecam i dziękuję.
Paulina
13 czerwca 2017 at 07:53
Witaj! Szynka przepiekna. Bardzo chcialabym ja zrobic, ale nie mam az 10 dni na czekanie. Czy moge skrocic czas jesli szynke zrobie w mniejszych kawalkach? Pomoz prosze.
PS. Szynka drobiowa z twojego przepisu byla pyszna. Na swieta zniknela bardzo szybko.
Danusia
13 czerwca 2017 at 08:51
Witaj Paulinko.
Nie wiem o ile byś chciała skrócić czas peklowania. Na 8 dni – możesz śmiało, na 6 – możesz spróbować. Krócej- już bym nie ryzykowała.
Cieszę się, że szynka drobiowa wyszła pyszna. Mam nadzieję, że ta również zasłuży na taka opinię.
Pozdrawiam i życzę udanych wyrobów.